ZAPRASZAM :)

niedziela, 2 października 2011

149. Organizer i początek projektu "Zachustowani"

Z niecierpliwością czekam na zamówione mulinki.... do portretu, który z wiadomych względów nazwałam: "Zachustowani" ;)
By umilić sobie czas oczekiwań, a jednocześnie jak najlepiej przygotować się do pracy postanowiłam zrobić organizer do igieł metodą zaprezentowaną przez CHAGĘ (gorąco polecam KURSIK). 

Swój organizer zrobiłam nieco większy niż autorka "Pasji Odnalezionych" (a dokładniej podwójny). Kolorków w portrecie mam bardzo dużo, wiele znaczków jest bardzo podobnych ...i mam nadzieję, że organizer ułatwi mi pracę... choć wszystko wyjdzie jak zwykle "w praniu"... 

Wykorzystałam pudełko po butach (recykling), taśmę dwustronną (zamiast kleju), gąbkę, cienką gumkę i papier.
Najwięcej czasu zajęło mi rozrysowanie, a potem wycięcie okienek do igieł, ale dobry projekt oraz ostry nożyk do papieru, znacznie ułatwił mi to zadanie.
Chętnie pokazałbym wam etapy mojej pracy, niestety posiadam aktualnie tylko słaby aparat lewo zipiącego telefonu komórkowego, a to utrudnia mi wszelką foto-prezentacje  :(

Ostatecznie wyszło mi coś takiego:


Przygotowałam już igiełki i znaczniki, które mam na pierwszej kartce schematu



Z boku mój organizer nie jest zabudowany (podkleiłam tylko kartkę do ścianki na której są przyklejone gąbki, by je dodatkowo zabezpieczyć) więc wolna przestrzeń wykorzystuje do schowania mulinki, czy nożyczek.


Kilka kolorków (bardzo niewiele) potrzebnych do portretu miałam w swoim domowym zbiorze. Pokusiłam się więc o pierwsze krzyżyki :)  


Niewiele ale zawsze troszkę na początek już jest :) 
Pracę nad "Zachustowanymi" będę pokazywać na przemian z "Kalendarzem z kotem Nelsonem" w niedziele, zgodnie z ustaleniami SAL-u z chustoforum.
Ciekawe ile czasu będę wyszywać ten obraz ... ???

NA SKRÓTY