Tym razem na tamborku rośnie zima.
Wyszywa się ją równie przyjemnie jak jesień, ale nie ma w niej tego czegoś co w barwnej poprzedniczce. Choć gwiazdki śniegu tez mają swój urok :)
Zostało mi już niewiele czasu na jej wyszycie więc zaczynam się sprężać by zdążyć na czas.
Wczoraj zima wyglądała tak:


A dziś prezentuje się tak:


Postęp może nie taki duży ale ważne, że jest.
Echo komentarzy:Martmade pisze...
"Ewa, jaką masz tą chustę ? ja się zastanawiałam nad elastykiem, bo podobno lepiej się wiąże dla początkujących, ale mój Bolek starszy od Kacperka więc zainwestowałam w tkaną Nati i bardzo polecam dla większego dziecia.Elastyka sobie sprawię przy następnym :))) bo chustowanie wciąga."
Ja kupiłam chustę elastyczną POLEKONT taką, w której można nosić wcześniaki i noworodki już od pierwszego dniach życia, ale mam również chustę szytą - taką bardziej tkaną, z lekko elastycznego materiału. Rzeczywiście chusta elastyczna jest bardziej "wyrozumiała" jeśli chodzi o błędy w wiązaniu. Jest też milsza dla maluszka, taka mięciutka, lepiej do niego przylega :) i jak na razie więcej z niej korzystam niż z tej drugiej. Kacperek jest młodszy od Twojego synka ale kawał z niego chłopa waży już ok 6,5 kg i nosi ciuszki w rozmiarze 69-74 więc mój 2miesięczny szkrab wygląda jak przynajmniej półroczny ;) Chusty zarówno tkane jak i elastyczne mają atesty do 15 kg, choć tkane podobno mogą wytrzymać dużo większy ciężar. Jednak elastyczną wystarczy raz związać i dziecko można nosić na wiele sposobów, tkaną wiąże się za każdym razem inaczej. W 100% przyznaję Ci racje CHUSTOWANIE WCIĄGA !!!