ZAPRASZAM :)

sobota, 1 sierpnia 2009

57. Rozkoszne chwile

Nie ma to jak wyszywanie z dzieckiem przy piersi :)
Czy to możliwe ?- jak widać tak. Praktykuje to już prawie 4 miesiące.
Pomaga mi w tym poduszka do karmienia, dzięki której mam wolne ręce i wygodną pozycję zarówno dla mnie jak i maluszka :)
Jestem przeszczęśliwa - synek chyba też nie narzeka ;)



Połączenie pożytecznego z przyjemnym- ja robię to co bardzo lubię, synek pałaszuje mleczko i jest bliziutko mamusi.
Nie ma nic lepszego na świecie :)



A poduszka to super sprawa, doskonale sprawdza się również jako podparcie dla maluszka przy siedzeniu.

Polecam wszystkim mamom :)


5 komentarzy:

Renata pisze...

Jaki on już duży, niech rośnie tak dalej :D A wyszywanie z dzieckiem przy piersi to musi być cudowne uczucie :D

Vilemoo pisze...

Śliczny maluch!!!:)Pozdrawiam Vil:)

Nerula pisze...

jak szybciutko rośnie ten Twój maluszek. Super , że tak sobie radzisz i łączysz przyjemne z pożytecznym:))

candy-margaretka pisze...

synus rosnie ci jak na drozdzach i jest przeuroczy...ma zabójczy usmiech...to fajnie ze potrafisz pogodzic obowiazek mamy z przyjemnoscia haftofania...
Buziaki dla was

Ewcia pisze...

Mój mały ma już 7 miesięcy i nigdy nie próbowałam z nim wyszywać, ale jak widać jest to możliwe. Pozdrawiam :)

NA SKRÓTY