Ciągle coś mi wypada i ciągle jest coś innego do zrobienia...
Staram się jednak przynajmniej troszeczkę przesuwać się ze swoimi krzyżykowymi pracami do przodu... Kroczki maluśkie ale zawsze lepsze od stania w miejscu....
Ostatnio było u mnie mocno RR-owo, teraz będzie metryczkowo...
Wczoraj zaczęłam wyszywać metryczkę na chrzest. Mam już tyle:
Zostało zrobić kontury, pszczółkę przy kwiatuszkach i wypisać dane dziecka.
Misia z serii Lickle Ted mimo najszczerszych chęci nie udało mi się jeszcze skończyć... ciągle więc na tamborku...
a czasami poza ;)
A przy okazji pokazywania bieżących prac nadrobię zaległości i ...pochwalę się metryczką, którą zrobiłam w maju na 1 urodziny syna koleżanki
Metryczki bardzo sympatycznie się wyszywa, ale... przyznam się Wam w sekrecie, że... tęskno mi do Anielicy.... i chyba muszę w końcu do niej przysiąść... tylko kiedy ... hmmm... chyba zaraz po tym jak skończę misia... zobaczymy...
5 komentarzy:
Śliczna metryczka, bardzo ładnie wygląda błyszcząca nić na aniołku.
A ta metryczka w ramce wspaniale skomponowana.
Śliczne metryczki tworzysz Ewuniu :)
metryczka ślicznisia i te aniołki, śliczne to jest
Metryczka swietna :) :)
Dzis polecial do Ciebie kotek od Anetkam :)
Poz.Dana
Błyszcząca nitka w pierwszym hafciku wygląda bardzo fajnie. I podoba mi się wykończenie metryczki z niemowlakiem, te małe elementy na dole ramki - super.
http://adzia1313.blox.pl/html
Prześlij komentarz