Dziś nadrabiam zaległości i pokazuje Kubusiowe RR....
Koniec coraz bliżej, co cieszy mnie bardzo, ale chyba najbardziej moje dzieciaki, którym ten kalendarz bardzo przypadł do gustu.
Kacperek za każdym razem, gdy widział mnie z kanwą - głaskał wyszyte już postacie, a na jego twarzy malował się promienny uśmiech.
Tak prezentował się sierpniowy Kubuś na kawie MISIABE
A tak wyglądał w całej okazałości z przyjaciółmi
We wrześniu na kanwę FAGUSI wskoczył zaczytany Tygrysek:
Razem z przyjaciółmi wyglądał jeszcze weselej:
W październiku Kubuś próbował się schować do dyni:
I rozpoczął ostatni rządek na kanwie PAMY
Kłapouchy urósł bardzo szybko i zaprezentował listopad
Kanwa ANUSI poleciała do Kasi w takim stanie:
Teraz pozostało mi czekać na przesyłkę od JOKUL z kawą KASIARZYNAP
a potem ....moją :D
7 komentarzy:
Świetny pomysł miałaś z tym kalendarzem,jest śliczny,a radość dzieci cieszy zawsze najbardziej.Pozdrawiam;)
Piękny kalendarz a i do końca już bliziutko :)). SSSSuuuuuuuppppppeeeeeeeerrrrrrrrrr!!!!!
No, no koniec już bliski. Kalendarz jest niezwykle uroczy i śliczny. Będzie cieszył oczka Twoich skarbów. Wiem coś o tym , bo u mnie kiedyś pokój chłopaków był dziuplą Puchatka (2x2.2m) ozdobiony tym wspaniałym misiem (firanka, tapeta, kalendarz, ale papierowy). Twoi maja bardziej kreatywna mamę :)
uroczy jest ten kalendarz, ja go wyszywam sama dla mojego młodego, został mi jeden tygrysek i nazwy m-cy
Już prawie koniec:) fajnie się prezentują te wszystkie postaci razem.
wszystkie, są świetne, melduje, że juz je dostałam i wzięłam w obróbkę, pozdrawiam kasiarzynap
Obejrzalam filmik reklamowy.Jestem pod wrazeniem Twojej urody ,Twojego bijacego entuzjazmu,pieknych Dzieci.Wspanialy ten film ze sliczna muzyka ,brawo Ewa!!!
Poz.Dana
Prześlij komentarz