ZAPRASZAM :)

piątek, 12 sierpnia 2011

143. Anielica ...

Leżała, leżała i w końcu doczekała się kolejnych kliku krzyżyków....

Przepraszam za jakość zdjęć, ale robiłam komórką bo aparat właśnie mi się zepsuł :( 
Postępy niewielkie, ale zawsze to choć troszkę do przodu :) Głównie to co widać na poniższym zdjęciu



9 komentarzy:

elziutka pisze...

super - byle do przodu :)

aeljot pisze...

Popieram elizutkę - aby do przodu. Zresztą przy tak dużych i pracochłonnych haftach efektów nie widać przecież od razu. Ale jaka będzie satysfakcja jak będziesz miała gotowy obraz :)

Mysia pisze...

Ależ to jest duża i pracochłonna praca - podziwiam Twoją cierpliwość ;o)

Misiabe pisze...

Wcale nie takie małe te postępy. Praca duża to się wydaje że przybywa pomalutku ale grunt że przybywa!!

Haft i Patchwork pisze...

Zaczarowany obraz:)

Dendrobium pisze...

Osoby, które haftują krzyżykami doskonale wiedzą ile się trzeba nadziubać, by było widać efekt. Dobrze jest, oby tak dalej:)
Pozdrawiam

Wanda pisze...

Już widać,że będzie pięknie. Cierpliwie czekam, będę śledziła postępy.Pozdrawiam:)

morsia pisze...

Postęp jest, to najważniejsze. :) Dużo wytrwałości Ci życzę - ja już męczę i męczę jeden taki duży haft, więc tym bardziej Cię podziwiam. :)

Agnes pisze...

Ale ty masz już dużo tej anielicy :) a moja leży cały czas... jakoś nie mam weny do niej ;)

Pozdrawiam:)

NA SKRÓTY