Dziś niedzila, więc zgodnie z postanowieniem pokazuję swoje postępy w wyszywaniu tym razem rzecz jasna projektu "Zachustowani" :)
Od piątku przybyło troszkę krzyzyków, kolejna odsłona za dwa tygodnie :)
Echa komentarzy:
Obsesja Kasiulka nie 230 kolorków a 203 ;)
Jagna znam pisaki zmywalne, ale niestety nie zawsze się zmywają szczególnie z projektów długodystansowych, przynajmniej ja mam takie doświadczenia :(
Lejdi.ana, Wanda, Jadzik, Aeljot, Elziutka - dzięki za miłe słowa i kibicowanie :*
5 komentarzy:
Widać już postępy. Wytrwałości życzę i szybkiego finiszu:)
Widać postępy:) Ja też nie mam zaufania do mazaków, ale z kolei nie lubię fastrygować:) Pozdrawiam
A jak nie wiem o co chodzi, ale wyrzuca mnie z Obserwatorów. I nie tylko u Ciebie:(
Pozdrawiam
ja używam takich dla dzieci zmywalnych pod wpływem wody i jestem z nich bardzo zadowolona :)
wykorzystałam je nawet w moich ogromnych tulipanach :)
Ewa tak sobie patrzę na twoją fastrygę i dochodzę do wniosku, że w takiej formie też bym się zniechęciła.
Ja zaznaczam fastrygą, ale całkowicie w inny sposób i jestem zachwycona. Robię ją na całej kanwie w taki sposób abym miała widoczne kwadraty, nitką żyłkową i wyciągam ją bez problemu jak już skończę haftować całość.
Prześlij komentarz