ZAPRASZAM :)

środa, 11 marca 2009

40. Zodiaki (1)

Nie wiem co się ze mną dzieje.
Czy to wiosna ?
Czy może ostatki błogosławionego stanu tak na mnie wpływają ?
Wczoraj wieczorkiem zaczęłam... kolejną prace.
Nic dużego - zodiaki 60/60 krzyżyków.
Ma zamiar wyszyć widoczne poniżej Ryby, poza tym Lwa, Pannę i chyba Barana :)
Wzorek akurat pasuje mi idealnie do kwadratowych podkładek pod kubek, które od dłuższego czasu czekają na krzyżykową wkładkę.


Szkoda, że nie mam takiego samego zapału do kończenia prac jak do ich rozpoczynania ;)

10 komentarzy:

Anonimowy pisze...

W takim razie trzymam kciuki za skończenie chociaż trzech podkładek...a czwarta zrobisz już PO.. żeby nie trzeba było pruć ;-))))

Anonimowy pisze...

Moim zdaniem najważniejszą rzeczą jest coś zacząć...na skończenie zawsze przyjdzie czas, bo zawsze można do czegoś wrócić...a jak się czegoś nie zacznie...?? Jestem pełna podziwu...portret ślubny, zodiaki, zabawa RR...tyle tego wszystkiego...a ja się przejmuję, że jeszcze jednego obrazka nie skończyłam (zabrakło mi muliny-muszę dokupić). Pozdrawiam serdecznie wszystkich...mamę, córcię, mężusia i...nienarodzonego jeszcze aniołeczka.
Buziaki

Renata pisze...

Ja również trzymam kciuki, mam nadzieję, że pokończysz wszystko to, co pozaczynałaś :)))

fagusia pisze...

ewa teraz pod koniec ciąży dostaniesz takiego powera , że będziesz sprzątać , haftować- ja tak miałam :) ty pewnie tez za pierwszym razem :) ja robótki d szpitala ze sobą zwiałem :) pomysły na podstawki fajne:)

Anonimowy pisze...

Cieszę się Twoim szczęściem. Maleństwo jest największym skarbem jaki może spotkać każdą kobietę. Ciesz się każdą chwilą a robótkami się nie martw. Ja wychodzę z założenia, że dokończyć można zawsze na...emeryturze :)

Trzymaj się ciepło i zdrowo.

Agnes pisze...

Na pewno pod koniec ciąży dostałaś powera , też tak miałam ;)Ja od jakiegoś czasu nie zaczynam nowych prac póki nie skończę jednej ;) Ale dlatego że potem ciężko mi jest wrócić do tej leżącej robótki ;)i jak już muszę to mam tylko 2 rozpoczęte równocześnie ;)Ostatnio zakończyłam robótkę i mam problem co zacząć nowego , bo mam tyle w planach że trudno się mi zdecydować ;)

Pozdrawiam
Tin-Tin

Anonimowy pisze...

Na znaki zodiaku też mam ochotę, a podstawki super pomysł, z resztą tak samo jak przechowywanie muliny...dzięki za pomysły...a co do nieskończonych prac...to i tak Cię podziwiam, bo nie tylko tym się zajmujesz. Pozdrawiam :))Ula

eda-1 pisze...

Może Cię to pocieszy, że nie jesteś w tym sama:) Ja mam to samo, ciągle coś nowego wpada mi w oko i chciałabym to zacząć. No ale przecież kończymy też jakieś hafty, więc nie jet źle!

Anonimowy pisze...

No tak Ewuś i jak tu za Tobą nadążyć :D. Co chwila coś nowego - a nawet się nie pochwaliłaś ... Piękne prace Buziaki
Milena

Anonimowy pisze...

Ja na krótko przed porodem i to za pierwszym i drugim razem doznałam nagłego przypływu energii , wtedy więcej zrobiłam w jeden dzień jak przez cały miesiąc. A zodiaki to fajny pomysł na podkładki.

NA SKRÓTY